Kalendarium

09-11.01.2024 · Viscom, Düsseldorf

30.01-02.02.2024 · RemaDays, Nadarzyn

30.01-02.02.2024 · ISE, Barcelona

19-22.03.2024 · FESPA, Monachium

03-05.09.2024 · Warsaw Print Tech Expo, Nadarzyn

Fura w nowej skórze

Data publikacji: Luty 2013

Fura w nowej skórze

 

Oklejanie samochodów folią przestaje kojarzyć się z dwoma równoległymi pasami biegnącymi od klapy bagażnika, przez dach, aż do atrapy chłodnicy. Dziś „tuningowanie” auta skromnym deseniem odchodzi do lamusa, a na pierwszy plan wysuwają się „foliowe” rozwiązania, za pomocą których uzyskamy gustowną, zmianę, poprawiającą image nie tylko samochodu, ale i…kierowcy.

 

Popularność komór lakierniczych, z których samochody wyjeżdżają z nieodwracalnymi zmianami, powoli zaczyna spadać. Modyfikacja koloru auta w profesjonalnej lakierni – owszem przynosi efekty w postaci nasyconej barwy, ma jednak wiele minusów, o których przed wyborem takiego rozwiązania należy pamiętać. Trwała zmiana koloru to przede wszystkim bardzo duży nakład finansowy. Kto choć raz musiał polakierować ledwie zderzak, zdaje sobie sprawę, ile może kosztować „pomalowanie” całego auta. Kolejna powłoka lakieru przyczyni się także do szybszego spadku wartości pojazdu, co przy odsprzedaży zawsze ma duże znaczenie. Kupujący często dostrzegają różnice powstające na powierzchni, co może utrudnić proces sprzedaży. Oprócz komplikacji finansowych, rodzą się także i te natury technicznej. Powłoka lakiernicza nie chroni karoserii, a jeśli nie zostanie odpowiednio wysuszona, błędy jakie w wyniku tego powstaną, będą praktycznie niemożliwe do poprawienia. Dlaczego zatem nie zdecydować się na wybór alternatywnej metody? Folia, profesjonalnie nałożona, przynosi rezultat, który często jest mylony z wysokiej jakości powłoką lakierowaną. Jak zatem rozpoznać naprawdę dobre oklejenie? Odpowiedź jest prosta -jeśli nie możemy rozróżnić, czy auto pokryte jest folią, czy lakierem, to znaczy, że wrapping został wykonany bez zarzutu.

 

Bogactwo możliwości

 

Operacja zmiany koloru za pomocą wysokiej jakości folii trwa około dwóch dni, jest nieporównywalnie tańsza od transformacji w komorze lakierniczej. Folia zapewnia ochronę karoserii, zapobiega blaknięciu, powstawaniu odprysków, a nawet ognisk rdzy. Obok wielu aspektów praktycznych, pojawia się jeszcze jeden, bardzo przyjemny – estetyczny. Mianowicie kolor nadany przy pomocy folii, jeśli zwyczajnie się znudzi, można zmienić w dowolnym momencie. Nowa barwa raz na tydzień? Dlaczego nie? Gama kolorów, faktur i wzorów jest imponująca. Firma Tuplex, oferująca specjalistyczne folie, gwarantuje, iż dobrze wykonany proces oklejania nie pozostawia zakładek czy pęknięć zdradzających obecność folii. Potwierdzeniem tezy o możliwości zmiany koloru „raz na tydzień”, jest oferta firmy Tuplex prezentująca kilkadziesiąt odcieni kolorystycznych najlepszych producentów folii, począwszy od podstawowej palety kolorów akrylowych, poprzez kolory metalizowane, perłowe a skończywszy na palecie kolorów matowych. W zależności od upodobania można uzyskać głęboki połysk folii, elegancki mat lub wyczuwalną strukturę materiału. Dla bardziej odważnych kierowców – stworzono folie typu kameleon, metalizowane, drewno – lub skóropodobne. Coraz większą popularnością cieszy się folia typu karbon. Często wybierany jest biały karbon perłowy, brązowy i antracyt. Wciąż jednak najwięcej zwolenników zyskuje klasyczny – czarny karbon w wersji matowej i błyszczącej. Najlepszym potwierdzeniem jakości, będzie konkretny przykład. Wrocławska firma działająca pod szyldem ZmianaKoloruAuta.pl, za pomocą folii dostarczonych przez Tuplex, dokonała imponującej metamorfozy Mercedesa GL. Użyto do niej folii lustrzanej marki 3M Scotchcal z serii 7755-400, która jest folią wylewaną, możliwą do formowania na delikatne obłości. Efekt? Imponujący. Wrapping daje niemal nieograniczone możliwości, a jeśli wierzyć parafrazie przysłowia – powiedz czym jeździsz, a powiem Ci kim jesteś, warto zastanowić się czy przypadkiem nasze auto nie potrzebuje kolorystycznego liftingu…

 

 

 

 

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Małe kroczki dla wspólnego dobra

Obecne czasy stają się coraz bardziej burzliwe i niespokojne. W takiej epoce także komunikacja wizualna staje w obliczu sytuacji, w której powinna za każdym razem od nowa przemyśliwać swoją rolę, by dążyć do ulepszenia świata. Zdaję sobie w pełni sprawę z naiwności tego postulatu, lecz mimo wszystko sądzę, że pozostaje on ważny, a może wręcz kluczowy. Z najnowszego numeru VISUAL COMMUNICATION, dowiecie się zatem między innymi....

Reklama