Kalendarium

01-03.02.2023 · RemaDays, Nadarzyn

23-26.05.2023 · FESPA, Monachium

05-07.09.2023 · Warsaw Print Tech Expo, Nadarzyn

Mural źródłem inspiracji

 

Społeczeństwo coraz bardziej ceni sobie sztukę i niestandardowe reklamy, dlatego też murale przeżywają swój rozkwit. Coraz częściej pojawiają się w różnorodnych miastach Polski, zarówno tych małych, jak i większych. W Warszawie przy ul. Chmielnej i Jaworzyńskiej można zobaczyć dwa nowe murale. Promują one nowy model butów o nazwie  Ozweego marki Adidas. Malowanie jednego z nich stało się okazją do stworzenia wyjątkowej animacji. Od dawna wiadomo, że murale są atrakcją nie tylko w miejscu powstania – wykorzystuje się je w mediach cyfrowych i społecznościowych. Zazwyczaj w social mediach pojawiają się różnorodne fotografie muralu. Adidas postawił jednak na stworzenie dodatkowej animacji w trakcie malowania. Nie jest to zwykły film pokazujący pracę artystów, ale specjalna kreacja przeznaczona do prezentacji w kanałach cyfrowych marki. Poszczególne klatki, które tworzą animowany mural, uzyskuje się przez przemalowywanie fragmentów malowidła – lub całego dzieła. W efekcie powstał bardzo ciekawy obrazek gif, który zdaje się pokazywać wybuch pod butem. W sierpniu tego roku Adidas wprowadził do swojej oferty buty do biegania Ozweego, wzorowane na modelu popularnym w latach dziewięćdziesiątych. Firma nawiązuje w ten sposób do nostalgii za minioną epoką, która cechuje obecnych trzydziestolatków. Oprócz samej reklamy marka stworzyła animację, która podkreśla wyjątkowość premiery tego modelu obuwia. Za mural odpowiada Good Looking Studio.

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Komunikacja wizualna na wojnie i obok wojny

Wojna – niespodziewana i szokująca agresja Rosji na Ukrainę. Gdy próbuję nieco uspokoić głowę, staram się także stawiać pytania o rolę komunikacji wizualnej w tym trudnym czasie bombardowań i ostrzeliwań ukraińskich miast. Każda wojna wynajduje wszak własną komunikację, osobny wizualny język, znamienny tylko dla danego konfliktu. W tym wypadku to przede wszystkim owo tajemnicze i wieloznaczne „Z” na rosyjskich pojazdach bojowych, nazywane już dziś...

Reklama