Kalendarium

01-03.02.2023 · RemaDays, Nadarzyn

23-26.05.2023 · FESPA, Monachium

05-07.09.2023 · Warsaw Print Tech Expo, Nadarzyn

Ukłon w stronę przeszłości

© Medicover Stomatologia

Na Placu Konstytucji w Warszawie pojawiły się nowe neony, zainstalowane przez centrum dentystyczne Medicover Stomatologia. 5 nowych neonów łącznie liczy blisko 16 metrów długości. Jak podkreślają ich twórcy - design neonów to ukłon w stronę przeszłości, a dokładnie lat 50-tych i 60-tych, kiedy to warszawski Plac Konstytucji jaśniał od wielobarwnych neonów. Nowe neony nie tylko dopełniają przestrzeń, ale także sporo z niej czerpią. Ciepła, żółtawo-złota barwa światła połączona z blachą w odcieniu miedzi otaczającą neony nawiązuje m.in. do koloru piaskowca budynków na Placu Konstytucji, ale też do światła wieloramiennych latarni. Z kolei niemalże odręczna typografia neonów to również ukłon w stronę wzornictwa PRL-u. „Myśląc o neonach na Placu Konstytucji od początku chcieliśmy stworzyć coś prawdziwego, unikalnego, ale także organicznego dla tej miejskiej przestrzeni. Dlatego przy projekcie sięgnęliśmy do socrealistycznej przeszłości placu, ale i np. kawiarni >>Niespodzianka<<. Razem z projektantami spędziliśmy godziny nad archiwalnymi zdjęciami i pocztówkami przedstawiającymi to miejsce za dnia i w nocy. Poszliśmy także o krok dalej. Aby poczuć klimat minionej epoki sięgnęliśmy też do kronik filmowych, a także do kultowych dziś filmów, w tym m.in. >>Niewinnych czarodziejów<< Andrzeja Wajdy czy >>Niedzielnego poranka<< Andrzeja Munka, w których pojawiają się migawki z Placu Konstytucji. Wszystko po to, aby instalacja w podcieniach mocno wynikała z DNA tego miejsca” - podkreśla Anna Wasilewska, kierownik działu komunikacji i rozwoju marki z Medicover Stomatologia.

 

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Komunikacja wizualna na wojnie i obok wojny

Wojna – niespodziewana i szokująca agresja Rosji na Ukrainę. Gdy próbuję nieco uspokoić głowę, staram się także stawiać pytania o rolę komunikacji wizualnej w tym trudnym czasie bombardowań i ostrzeliwań ukraińskich miast. Każda wojna wynajduje wszak własną komunikację, osobny wizualny język, znamienny tylko dla danego konfliktu. W tym wypadku to przede wszystkim owo tajemnicze i wieloznaczne „Z” na rosyjskich pojazdach bojowych, nazywane już dziś...

Reklama