Kalendarium

09-11.01.2024 · Viscom, Düsseldorf

30.01-02.02.2024 · RemaDays, Nadarzyn

30.01-02.02.2024 · ISE, Barcelona

19-22.03.2024 · FESPA, Monachium

03-05.09.2024 · Warsaw Print Tech Expo, Nadarzyn

Światło w wielkim mieście

Data publikacji: Październik 2011

Tekst: dr Maciej Ożóg

 

Rozedrgane migoczącymi światłami pojazdów, rozświetlone niekończącymi się szeregami latarni, połyskujące chmarą kolorowych neonów. Tym, najjaśniejszym przejawom dwudziestowiecznej cywilizacji elektryczności poświeciłem swój – wygłoszony podczas łódzkiej konferencji Light Move Festival – referat „(Roz)świetlając, (prze)świetlając miejsce. Interaktywne instalacje i działania w przestrzeni publicznej”, którego główne tezy prezentuję poniżej.

 

Miasto marzeń futurystów, obietnica rozwoju, postępu, nowości, a zarazem symbol zawiedzionych nadziei, niezrealizowanych projektów, pustki i samotności. Jak w klasycznym filmie Chaplina, światła wielkiego miasta promieniują ambiwalencją – uwodzą i porzucają, rozjaśniają i zaciemniają, pozwalają widzieć i oślepiają jednocześnie. Niejednoznaczność, wielowymiarowość i nieoczywistość znaczenia światła i jego funkcji w przestrzeni miejskiej stanowi jeden z zasadniczych rysów twórczości meksykańskiego artysty – Rafaela Lozano-Hemmera.

 

SPEKTAKULARNA DYSKURSYWNOŚĆ

 

Realizowane przez Lozano-Hemmera od końca lat dziewięćdziesiątych projekty świetlne w przestrzeni publicznej uderzają rozmachem i skalą. Sytuowane w centrach największych światowych metropolii w radykalny sposób przekształcają znane urbanistyczne otoczenie. Przy pomocy potężnych mobilnych reflektorów sterowanych komputerowo meksykański twórca nadbudowuje nad materialną tkanką architektoniczną monumentalne kinetyczne rzeźby świetlne. Korzystając z najnowocześniejszych projektorów wideo przetwarza fasady budynków w ogromne ekrany zmieniając rynki i place w gigantyczne kina na wolnym powietrzu. Tworząc nowoczesne interfejsy operujące w przestrzeni publicznej angażuje w artystyczną grę nie tylko koneserów sztuki współczesnej, lecz przede wszystkim niezliczone rzesze przypadkowych przechodniów. Z jednej strony niezwykle atrakcyjna, z drugie kontekstualna i erudycyjna sztuka Lozano-Hemmera łączy często wykluczające się przestrzenie zabawy i krytycznego namysł. O ile zapierające dech w piersiach projekcje świetlne, czy zachęcające do zabawy w swoisty teatr monstrualnych cieni instalacje można traktować jako udany przykład sztuki ludycznej, w przeciwieństwie do wielu tego typu inicjatyw realizacje Meksykanina łączą spektakularną atrakcyjność i swobodną zabawę z głębokim, krytycznym dyskursem o relacji między przestrzenią globalną i lokalną, publiczną i prywatną, o formach „zamieszkiwania” współczesnych metropolii, o społecznym charakterem przestrzeni publicznej, w końcu o roli jednostki w kształtowaniu miejskiego krajobrazu.

 

WIZUALIZACJA OBECNOŚCI

 

Dialektyka pozornej obecności i faktycznego braku aktywnego udziału mieszkańców w procesie kształtowania przestrzeni publicznej stanowi jeden z zasadniczych wątków takich realizacji, jak : „Vectorial Elevation” (1999) i „Amodal Suspension” (2003). Podejmują one problem wirtualnej obecności w przestrzeni hybrydycznej. Akcentują przenikanie się materialnej rzeczywistości oraz niematerialnej sfery sygnałów elektromagnetycznych, które –choć niewidzialne – ściśle wypełniają eteryczną przestrzeń elektronicznych metropolii. Przy pomocy zdalnie sterowanych szperaczy tworzone są gigantyczne wizualizacje aktywności w Internecie i w sieci telefonii komórkowych. Co istotne, nie chodzi tu jedynie o zobrazowanie przepływu anonimowych informacji. Interfejs w postaci strony internetowej czy telefonu komórkowego pozwala indywidualnym i grupowym użytkownikom na tworzenie własnych, często osobistych komunikatów. Przesyłane za pośrednictwem dedykowanej strony internetowej bądź określonego numeru telefonu informacje wypełniają i przekształcają świetlistą obecnością przestrzeń publiczną stając się widocznym sygnałem aktywności mieszkańców. W przypadku „Pulse Park” (2008), „Pulse Front” (2007) kompozycje świetlne przyjmują charakter bardziej organiczny. Już nie wirtualna obecność w cyfrowej przestrzeni, lecz bezpośrednia biologiczna aktywność staje się generatorem świetlnego spektaklu. Świetlne kompozycje stanowią dosłowną wizualizację pulsu mieszkańców odpowiednio Nowego Jorki i Toronto. Intensywność, ruch i przede wszystkim pulsacja świateł odpowiada odczytywanemu za sprawą sensorów rytmowi serca uczestników projektu. W ten sposób materialna, sfunkcjonalizowana, zimna przestrzeń urbanistycznych molochów zaczyna tętnić życiem, wypełnia się pulsem ich mieszkańców, zyskuje znaczenie jako miejsce wielowymiarowej egzystencji ludzi, a nie jedynie „nie-miejsce” załatwiania interesów. Wreszcie w projekcie „Voz Alta” (2008) Lozano-Hemmer dokonuje dosłownej wizualizacji głosu ludu przekształcając w grę świateł wypowiedzi współczesnych mieszkańców stolicy Meksyku i historyczne relacje dotyczące masakry studentów na placu Tlatelolco. Wspomnienia uczestników, informacje medialne, opisy wydarzeń splatają za sprawą wizualizacji w swoisty kinetyczny pomnik, a zarazem przyjmują postać współczesnej agory, na której głos za sprawą interfejsu w postaci przenośnego megafonu może zabrać każdy. Wprowadzając kontekst historyczny Lozano-Hemmer skłania do refleksji nad przemianami społecznymi, rozwojem społeczeństwa obywatelskiego oraz charakterem i znaczeniem dyskursu publicznego w ciągu czterech dekad dzielących współczesny Meksyk od tragicznych wydarzeń 1968 roku.

 

ODZYSKIWANIE „MIEJSCA“

 

Spośród licznych kontekstów teoretycznych, w świetle których można by interpretować realizacje meksykańskiego artysty, szczególnie wartościowa wydaje się propozycja społeczno-kulturowej analizy przestrzeni publicznej zaproponowana przez Marca Augé w książce „Non-Places: Introduction to an Anthropology of Supermodernity”. Opisuje w niej hybrydyczny charakter przestrzeni publicznej, w której tradycyjnie rozumiane jako przestrzeń antropologiczna miejsca sąsiadują i przenikają się z nie-miejscami (non-place) takimi, jak: centra handlowo-rozrywkowe, lotniska, autostrady. Ich wysoka funkcjonalność czyni z nich przestrzeń pozbawioną ludzkiego charakteru, są raczej miejscami, które się mija niż w których się jest, których charakter wyznacza jedyni przypisywana im funkcja, a nie ich historia, tradycja, społeczny i kulturowy kontekst. „Nie-miejsce” to przestrzeń anonimowego, zatomizowanego tłumu złożonego z zajętych własnymi sprawami, odizolowanych jednostek. Umiejscawiając swe realizację w centralnych punktach wielkich miast Lozano-Hemmer podejmuje próbę ich rekonfiguracji, stara się zmienić je w posiadające znaczeni społeczne miejsca. Znaczenie to generują ludzie, ich indywidualne historie i zachodzące pomiędzy nimi relacje. One wyznaczają rysy charakteru zbiorowości. Odzyskiwanie miejsca przez odzyskanie związków z innymi, przez poświęceni obcym ludziom choćby krótkiej chwili to zarazem temat, jak i zasada działania projektów „Body Movies”(2001) oraz „Under Scan” (2005). Co ciekawe, w realizacjach tych ujawnia się ambiwalencja światła. Spotykany znienacka portret drugiego człowieka ujawnia się tutaj w obrębie cienia przechodnia. Dopiero zasłaniając oślepiające światła wielkiego miasta można wydobyć z cienia i dostrzec innego. W przywołanych pracach światło jako medium niesie ze sobą także znaczenie przenośne. Wprawdzie pozwala na wizualną reprezentację obecności mieszkańców, jednak zarazem jego efemeryczna, nietrwała, niematerialna natura może być odczytywana jako metafora widmowej obecności. Tak jak świetlne rzeźby na chwilę tylko zmieniają miejski krajobraz, tak obecność aktywnych uczestników projektów nie przynosi trwałych zmian w przestrzeni publicznej. Czy jednak taka trwałość jest w ogóle możliwa, a nawet czy jest potrzebna? Ważniejsza wydaje się świadomość, iż miasto to nie tylko architektura, ale przede wszystkim ludzie, i że tak jak każdy żywy organizm podlega ono nieustającym metamorfozom. Udział w tym procesie, aktywne współdziałanie w wyznaczaniu jego kierunku to kreślenie ludzkiej zbiorowej twarzy miast, to przekształcanie ich w miejsca.

 

Więcej informacji o pracach Rafaela Lozano-Hammera na stronie: http://www.lozano-hemmer.com.

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Małe kroczki dla wspólnego dobra

Obecne czasy stają się coraz bardziej burzliwe i niespokojne. W takiej epoce także komunikacja wizualna staje w obliczu sytuacji, w której powinna za każdym razem od nowa przemyśliwać swoją rolę, by dążyć do ulepszenia świata. Zdaję sobie w pełni sprawę z naiwności tego postulatu, lecz mimo wszystko sądzę, że pozostaje on ważny, a może wręcz kluczowy. Z najnowszego numeru VISUAL COMMUNICATION, dowiecie się zatem między innymi....

Reklama