Kalendarium

01-03.02.2023 · RemaDays, Nadarzyn

23-26.05.2023 · FESPA, Monachium

05-07.09.2023 · Warsaw Print Tech Expo, Nadarzyn

Drukuj, gdzie chcesz

Roland DG zaprezentował swoją pierwszą maszynę wielkoformatową UV-Led IU-1000F, która może drukować na szerokiej gamie materiałów z prędkością do 116 metrów kwadratowych na godzinę. Jest to rozwiązanie dla branży reklamy, która poszukuje wydajniejszych i szybszych procesów produkcyjnych. Oferując zwiększoną produktywność, kompatybilność materiałów, jakość obrazu, łatwość użytkowania i wszystkie inne aspekty tego produktu, IU-1000F pozwala osiągnąć wyższą rentowność dla firm poligraficznych. Oprócz atramentów CMYK UV o wysokiej przyczepności i gęstości, to urządzenie wielkoformatowe obsługuje atramenty białe, błyszczące i primery do tworzenia szerokiego wachlarza rozwiązań, w tym dekoracji wnętrz. Wyposażony w 12 wysokowydajnych głowic drukujących w 3-rzędowym układzie, IU-1000F może drukować do 635 x 1800 dpi. Czas drukowania dla typowej sztywnej płyty o wymiarach 1220 x 2440 mm wynosi średnio około 15 płyt na godzinę (48,5 m2 / godz.). IU-1000F wykorzystuje technologię UV-Led do drukowania bezpośrednio na ogromnej różnorodności materiałów i przedmiotów, w tym na sztywnych płytach o wymiarach do 2510 mm x 1310 mm, wysokości 110 mm i wadze 45 kg / m2. Specjalnie opracowane, wysokowydajne atramenty UV utwardzają się natychmiast, umożliwiając maszynie IU-1000F drukowanie na podłożach takich jak akryl, PETG, płyta PCV, płyta piankowa, PC, drewno, tektura falista z polipropylenu, aluminiowa płyta kompozytowa, a nawet na metalu i szkle.

 

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Komunikacja wizualna na wojnie i obok wojny

Wojna – niespodziewana i szokująca agresja Rosji na Ukrainę. Gdy próbuję nieco uspokoić głowę, staram się także stawiać pytania o rolę komunikacji wizualnej w tym trudnym czasie bombardowań i ostrzeliwań ukraińskich miast. Każda wojna wynajduje wszak własną komunikację, osobny wizualny język, znamienny tylko dla danego konfliktu. W tym wypadku to przede wszystkim owo tajemnicze i wieloznaczne „Z” na rosyjskich pojazdach bojowych, nazywane już dziś...

Reklama