Kalendarium

09-11.01.2024 · Viscom, Düsseldorf

30.01-02.02.2024 · RemaDays, Nadarzyn

30.01-02.02.2024 · ISE, Barcelona

19-22.03.2024 · FESPA, Monachium

03-05.09.2024 · Warsaw Print Tech Expo, Nadarzyn

Królowie reklamowej dżungli

Data publikacji: Sylwia Włodarczyk

 

Do Cannes warto wybrać się nie tylko z powodu pięknych plaż i urokliwych portów. Należy wymienić jeszcze dwa ważne podwody, dla których należałoby tu przyjechać. Po pierwsze festiwal filmowy, który w maju tego roku odbył się tam po raz 62., ale także – zdecydowanie ważniejszy dla branży – festiwal Cannes Lions – święto twórców reklamy.

Prace na 56. Międzynarodowy Festiwalu Reklamy Cannes Lions 2009, który odbył się pod koniec czerwca, można było zgłaszać w 11 kategoriach konkursowych. W tym roku o 20 proc. spadła liczba prac zgłoszonych do konkursu w porównaniu z rokiem ubiegłym. Największy spadek pod względem zgłoszeń odnotowano w kategorii ogłoszeń prasowych. Ich liczba spadła w sumie o 32 proc. Zmniejszyła się także konkurencja w kategorii Film Lions –zgłoszono bowiem ponad 25 proc. mniej prac. Łącznie, w konkursie brały udział 22 652 prace z całego świata. Najwięcej zgłoszeń na tegoroczny festiwal nadesłały agencje z USA, Niemiec, Brazylii oraz Wielkiej Brytanii. Polacy nie otrzymali niestety żadnego Lwa. Na shortliście znalazł się polski projekt – kampania „Pomnik Onowałowa” dla preparatu SpecTab autorstwa Change Integrated z Warszawy. Nominowano go do nagrody aż w dwóch kategoriach: Design i Media. W żadnej z nich, nie otrzymał on ostatecznie wyróżnienia. Na shortlisty trafiły również agencje McCann Erickson – w kategorii Outdoor za akcję ambientową „Brud” dla Greenpeace Polska oraz Scholz & Friends – w kategorii Radio za spot Mercedesa klasy S. Najgorętszym tematem tegorocznej edycji Cannes Lions była australijska agencja Cumminsnitro i jej, słynna już, kampania „Najlepsza praca świata”. Kampania promująca wyspy Queensland, została okrzyknięta marketingowym strzałem w dziesiątkę, który przyniósł gigantyczny rozgłos północno-wschodniej części Australii. Miłym polskim akcentem pozostał jednak fakt, że jednym z jurorów kategorii Cyber był Bartek Gołębiowski z Click5. I choć Polacy wrócili bez nagród i musieli obejść się smakiem, Cannes nadal warto odwiedzić. Pozostaje mieć nadzieję, że może za rok któraś z naszych rodzimych kampanii rzuci w końcu jury na kolana. Poniżej prezentujemy wybrane, nagrodzone prace w kategorii Ambient Media.

AMBIENT MEDIA

New Citizen Program: Illiterit – SREBRO


Kategoria: Ambient: Special Build
Agencja: Ogilvy, Pekin, Chiny

Akcja społeczna mówiąca o tym, że dla 21 mln chińskich dzieci edukacja jest niedostępna ze względu na wysokie koszty nauki. W ramach kampanii, przed galeriami sztuki w Pekinie zostały stworzone instalacje ze szkła i drutu – w środku umieszczono książkę, po którą nie można było w żaden sposób sięgnąć...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

IKEA: Staircase – BRĄZ
Kategoria: Ambient: Special Build
Agencja: Lowe & Partners, Kuala Lumpur, Malezja

Ikea znów zaskoczyła nas swoją kampanią promującą produkty do przechowywania. W roku ubiegłym do kreacji wykorzystano balkony. W tym roku – schody.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ANAD: Ingres’ Bather – BRĄZ
Kategoria: Ambient: Special Build
Agencja: Ogilvy Frankfurt, Niemcy

Kampania społeczna zwracająca uwagę na poważny problem zaburzeń jedzenia. Kobiety o „okrągłych kształtach” ze słynnych obrazów zostały zamienione w kobiety chore na anoreksję. Obok pojawiła się tabliczka wyjaśniająca ideę akcji i kierująca do strony www.antianorexia.net.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

« poprzedni   |   następny » « wróć

Komentarz miesiąca

Małe kroczki dla wspólnego dobra

Obecne czasy stają się coraz bardziej burzliwe i niespokojne. W takiej epoce także komunikacja wizualna staje w obliczu sytuacji, w której powinna za każdym razem od nowa przemyśliwać swoją rolę, by dążyć do ulepszenia świata. Zdaję sobie w pełni sprawę z naiwności tego postulatu, lecz mimo wszystko sądzę, że pozostaje on ważny, a może wręcz kluczowy. Z najnowszego numeru VISUAL COMMUNICATION, dowiecie się zatem między innymi....

Reklama